sobota, 21 marca 2015

Mateusz Sikora: Najważniejsza poprawa życia mieszkańców

Zapraszamy już na kolejny już wyborczy wywiad z kandydatem do Rady Osiedla. Tym razem swoje plany przedstawił nam Mateusz Sikora.


Skąd w ogóle pomysł, by wystartować w wyborach do Rady Osiedla, w której średnia wieku jest jednak dosyć wysoka? 
Pomysł by kreować swoje małe środowisko i mieć na nie realny wpływ zrodził się już bardzo dawno temu. Należę do osób, które jeśli się w coś angażują, to poświęcają się temu w 100%. W poprzednich wyborach byłem obserwatorem, nabierającym doświadczenia studentem, który budował fundament, aby w kolejnym głosowaniu móc zaprezentować rzetelną kandydaturę. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że średnia wieku obecnej Rady Osiedla jest dosyć wysoka ale patrzę na to w inny sposób. Ponad połowa obecnych kandydatów to ludzie młodzi i to mnie cieszy. Każda grupa społeczna powinna mieć swojego przedstawiciela, tylko wtedy uda nam się zbudować dobrze funkcjonujące społeczeństwo obywatelskie. Z drugiej strony może właśnie na naszych oczach dokonują się pewnego rodzaju zmiany. Młodzi kandydaci zaczęli zauważać nieudolność obecnej Rady i stąd wzmożona ilość ich kandydatur.

Jakie są główne założenia Pańskiego programu? Co chciałby Pan zmienić na naszym osiedlu? 
Główne cele mojej działalności w Radzie Osiedla będą się skupiać przede wszystkim na poprawie życia jego mieszkańców. Mówimy tu o szeregu aspektów poczynając od bezpieczeństwa, konkretnie monitoringu osiedla, poprzez kwestie ekologiczno-higieniczne związane z naszymi pupilami. Wzorem innych osiedli można by zastanowić się nad budową np. wybiegu dla psów, nie zapominając jednocześnie o problemach parkingowych, które nie są przystosowane do obsługi takiej ilości pojazdów, z jaką mamy do czynienia w tej chwili. Chcę być aktywnym Radnym słuchającym głosu osiedla ,mam zamiar być jego przedstawicielem żywo reagującym na problemy i sytuacje wynikające w trakcie sprawowanej kadencji.

Co myśli Pan o budowie Galerii Łacina? 
Jeśli mam być szczery nie jestem zadowolony z bliskości kolejnego Centrum Handlowego obok mojego osiedla z drugiej strony zauważam aspekt ekonomiczny całego przedsięwzięcia i patrzę na to wszystko bardziej przychylnym okiem. Budowa Galerii jest świetnym obrazem tego jak sprawnie funkcjonujące Ruchy Miejskie potrafią wywalczyć rekompensatę wynikającą. Mam tu na myśli działania Milczańska Stop - dzięki upartości w dążeniu do celu udało się wynegocjować prawie milion złotych na polepszenie życia przy ul. Milczańskiej. Oczywiście było to okupione heroiczną walką. Niestety, ale moi przedstawiciele nie zrobili nic w tej kwestii, mając duże pole do popisu. Nie oszukujmy się, ale mieszkańcy os. Oświecenia również odczują skutki przyszłego sąsiada z tą różnicą, że nie będą mieli z tego tytułu żadnej rekompensaty.

Jak ocenia Pan obecne prace wyburzania Estakady Katowickiej?
Cieszę się, że prace rozbiórkowe się rozpoczęły i tak szybko widać ich efekty. Budowa nowej estakady wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na osiedla, mieszkańcy bez obaw będą mogli spacerować w jej pobliżu. O istotnym aspekcie wizualnym już nie wspominam. Mam nadziej, że prace pójdą zgodnie planem i pod koniec roku będziemy świadkami otwarcia pierwszej części estakady.

Ma Pan jakieś pomysły na uaktywnienie naszego osiedlowego środowiska?
Przede wszystkim bardzo chciałbym, żeby większa część mieszkańców aktywnie uczestniczyła w życiu osiedla. Uświadomienie im, że mają realny wpływ na to co dzieje się w ich otoczeniu może przynieść wymierny efekt.

Co Pan myśli o poziomie obecnej infrastruktury sportowej naszego osiedla?
Niestety poziom infrastruktury sportowej w żaden sposób nie odpowiada zapotrzebowaniu jego mieszkańców. Działania w tej kwestii powinny skupić się przede wszystkim na wsparciu przez Radę Osiedla Szkoły Podstawowej nr 19. Boisko do piłki nożnej wymaga natychmiastowego remontu, bowiem to obecne stwarza zagrożenie dla młodzieży chcącej aktywnie uprawiać sport w tym miejscu. Szkoła dysponuje dużą przestrzenią, którą chciałaby przeznaczyć na obiekty sportowe. To jest dobra baza do tego, aby zmienić coś na naszym osiedlu, ale żeby to się stało... muszą zajść zmiany w Radzie.

Jak próbuje dotrzeć Pan do swoich wyborców?
Staram się rozmawiać z mieszkańcami, słuchać ich potrzeb i razem wypracowywać rozwiązania zmierzające do zmian. W trakcie kampanii przewiduję przygotowanie ulotek przedstawiających moją osobę i program.

Najpierw Rada Osiedla, a potem? Planuje Pan coś dalej w polityce?
Startuję w wyborach nie ze względu na własne aspiracje polityczne a raczej chęć wprowadzenia zmian i realizację pomysłów w moim mały środowisku. Bez względu na bieg spraw, w dalszym ciągu mam zamiar aktywnie uczestniczyć w życiu osiedla Oświecenia. Plany na przyszłość ograniczają się do wyborów i przyszłej możliwej kadencji w Radzie Osiedla.

2 komentarze:

  1. koryto polityczne najlepsze,od czegoś trzeba zacząc,do tego dziennikarz mierny ale bierny w rodzinie,nic dodac,nic ując

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Pan/Pani/Ktokolwiek ustosunkować swoje zarzuty? Anonimowo każdy lubi kozaczyć.

      Usuń