poniedziałek, 16 marca 2015

Mateusz Nowak - kandydat młodych. Obszerny wywiad

Mateusz Nowak to zdecydowanie najmłodszy kandydat do Rady Osiedla w tegorocznych wyborach. 19-letni mieszkaniec naszego osiedla w obszernym wywiadzie dla naszej strony zdecydował się opowiedzieć o swoich planach i nie tylko.

Skąd w ogóle pomysł, by wystartować w wyborach do Rady Osiedla?
Interesuję się polityką, ten temat nigdy nie był mi obcy. Stwierdziłem, że warto od czegoś zacząć, najlepiej czegoś lokalnego. jako, że jestem jeszcze młody, a osiedle Oświecenia to miejsce, w którym się wychowałem, zdecydowałem się, by wystartować właśnie do Rady Osiedla.

Jakie są Twoje główne cele? Co chciałbyś zmienić?
Planów mam trochę, głównie zakładające poprawę życia naszych mieszkańców. Jedną z inwestycji, o które będę się wręcz zabijać, będzie nowe boisko, zarówno koszykarskie jak i piłkarskie. Te obecne są w fatalnym stanie, a przecież młodzieży lubiących sport jest bardzo dużo. Poza tym chciałbym też nieco poprawić pewne błędy w naszym parku, będę też walczył o utworzenie drogi łączącej osiedle Oświecenia z ul. Milczańską i Polanką, by w ten sposób ułatwić komunikację z tamtym obszarem.

W tej chwili na naszym osiedlu są dwa boiska do koszykówki: jedno z nawierzchnią tzw. żużlową, drugie jest betonowe, ale jego stan również jest w opłakanym stanie. Co chciałbyś w nich zmienić?
Chciałbym przede wszystkim nie lecieć w beton albo nic takiego, bo na takim czymś łatwo jest złapać kontuzję. W zamian chciałbym postawić na nawierzchnię typową dla koszykówki pod chmurką, czyli taką, jaką możemy ujrzeć na Orliku na osiedlu Lecha czy przy Galerii Malta. Ten temat będę chciał przedyskutować podczas obrad Rady, być może uda nam się wówczas na taką inwestycję uzyskać odpowiednią ilość środków. Myślę, że dotąd temat sportu w Radzie był troszkę pomijany, wiadome jest, że osoby starsze nie zawsze do końca rozumieją nasze potrzeby, dlatego chciałbym to trochę zmienić.

Jeśli chodzi o nasz osiedlowy park, to jest on jest już obecnie całkiem ładny, ale chyba wymagałby kilku kosmetycznych zmian. Co chciałbyś w nim zrobić?
Myślę, że przydałaby się na pewno wymiana niektórych chodników. Miejsca, w których wciąż znajdują się te stare płyty, wołają o pomstę do nieba. W większości miejsc na Oświecenia z chodnikami nie jest tak źle, w ostatnich latach były one sukcesywnie wymieniane. Niestety zapomniano o tych w parku, a to przecież tam mieszkańcy przesiadują w wolnym czasie. Poza tym nie wygląda to ładnie ze względów estetycznych. Chciałbym też modernizacji betonowej piaskownicy, która obecnie jest w opłakanym stanie. Być może w jej okolicy mógłby znaleźć się np. betonowy stół do gry w szachy. Takie coś istnieje przecież na os. Powstań Narodowych. Być może warte uwagi byłby też zmiany w obszarze pomiędzy garażami i blokiem 104, gdzie obecnie rosną drzewa, a całość jest dosyć zarośnięta. Niekoniecznie chciałbym ich wycinki, ale przydałaby się tam jakaś infrastruktura, dzięki której moglibyśmy powiększyć park. To jednak chciałbym skonsultować już po wyborach lub też przed z mieszkańcami, podobnie jak inne kwestie.

Jeśli chodzi o lokalizację nowego boiska, jest kilka potencjalnych miejsc: choćby to obecnie naturalne obok szkoły społecznej.
Tak, dokładnie i może udałoby się wypracować jakąś nić współpracy ze szkołą. Może warto by wspólnymi siłami wybudować tam orlika z prawdziwego znaczenia? Użytkowałaby go wtedy i szkoła, i mieszkańcy osiedla, wszyscy byliby zadowoleni. To na pewno temat do rozważenia. Bez stanowiska w Radzie moje możliwości nie sięgają jednak aż tak daleko.

Już w przeszłości był plan modernizacji boiska przy Szkole Podstawowej nr 19, ostatecznie z powodu braku funduszy od Urzędu Miasta projekt nie doszedł do realizacji (więcej o tym tutaj - przyp.). Czy zamierzasz więc zwrócić większą uwagę na współpracę z Miastem, by w przyszłości takie sytuacje się nie powtórzyły?
Tak, w szczególności, że zauważyłem ostatnio taką tendencję, która mnie niepokoi. Chodzą bowiem słuchy, że dotacje na właśnie osiedla mają zostać obniżone, a to by bardzo utrudniało nam funkcjonowanie. Miasto jako jest bardzo dużym organizmem, może po prostu nie rozumieć niektórych naszych potrzeb. Osiedlowe Rady, które są blisko ludzi, potrafią na pewno lepiej stwierdzić, co jest korzystniejsze dla mieszkańców.

Co sądzisz o budowie Galerii Łacina? Jest ona bardzo ważna również dla mieszkańców naszego osiedla.
Cóż, jeśli już jej budowa doszła do skutku, to należy szukać w niej jednak pozytywów, choćby tego, że znajdą się dzięki tej inwestycji nowe miejsca pracy, również dla ludzi młodych. Patrzę na to też z innej przyczyny: jestem trochę wolnorynkowcem i uważam, że im większa konkurencja, tym lepiej.

Chciałbyś przywrócić życie osiedlu? Masz w planach organizację jakichś festynów czy imprez osiedlowych?
Na pewno mógłbym wspierać mieszkańców jeśli chodzi o turnieje sportowe: zarówno w piłce nożnej jak i w koszykówce czy też innych dyscyplinach. Trzeba rozruszać trochę tę naszą społeczność. Niczego nie chcę jednak robić sam. Planuję współpracę z mieszkańcami, jeśli ktoś będzie miał jakiś pomysł, oczywiście będzie mógł się do mnie z tym zgłosić. Ja będę go wtedy w działaniach jak tylko mogę. Osobiście będę wspierał głównie sport, ale jeśli ktoś np. będzie chciał wystawić sobie jakąś sztukę teatralną, np. z Domu Kultury Jagiellonka, to ja to będę promował, popierał, będę się też starał pomóc w uzyskaniu dotacji,

Czy nie boisz się, że przebudowa Estakady Katowickiej źle wpłynie na pobliski park pod względem ekologicznym?
Nie, ja sam chodzę do Technikum Budownictwa i wiem, że w dzisiejszych czasach bardzo dba się o środowisko, również podczas różnego rodzaju prac budowniczych. Zabezpiecza się drzewa, całą zieleń czy ziemię. O to się na pewno nie boję. Na pewno niepokoi mnie jednak sprawa ewentualnej drogi biegnącej pod Estakadą, która mogłaby nas połączyć z ul. Milczańską. Mam nadzieję, że uda się o nią powalczyć, bo już wcześniej dziko wielu mieszkańców udawało się tamtędy w kierunku Malty. Inaczej będziemy kompletnie odcięci w tym miejscu od tamtejszej części naszej dzielnicy. To na pewno ułatwiłoby komunikację, a ja chcę właśnie ułatwiać mieszkańcom życie, a nie je utrudniać.

A nie boisz się, że po takiej drodze samochodami poruszaliby się mieszkańcy niekoniecznie tylko naszego osiedla, ale także ci spoza, którzy chcieliby sobie skrócić drogę czy udać się objazdem i uniknąć korków? Czy nie zwiększyłoby to ruchu na naszym osiedlu?
Być może, właśnie od tego byłby ewentualne badania i opinie mieszkańców. Gdyby to np. spowodowałoby mniejszą ilość miejsc parkingowych dla naszych mieszkańców, to wtedy trzeba by się na tym zastanowić. To wszystko trzeba by jeszcze oczywiście przedyskutować z Zarządem Dróg Miejskich, również Miastem, bo za taką inwestycje to ono by również odpowiadało. Na pewno chciałbym jednak rozpocząć dyskusję na ten temat. Jeśli mieszkańcy osiedla chcieliby takiej inwestycji, to fajnie, jeśli nie, to oczywiście niczego nie można robić na siłę.

Swoje plany zamierzasz więc konsultować w dwojaki sposób?
Tak, oczywiście, do tego w dwojaki sposób. Przede wszystkim chciałbym postawić na Internet, za którego pomocą obecna komunikacja osiedlowa trochę kuleje. To właśnie w nim można by się konsultować z młodzieżą. Chcę również organizować spotkania z mieszkańcami, swoje plany będę ogłaszał również na ulotkach. Rada wszystkiego wiedzieć nie może, dlatego stale musi współpracować z mieszkańcami.

Jesteś głównie kandydatem młodych. Duża część mieszkańców naszego osiedla to jednak osoby starsze. Co im miałbyś do zaoferowania?
Ważna jest poprawa bezpieczeństwa na naszym osiedlu, która objawiałaby się choćby w tej modernizacji chodników w parku. Nieraz miewałem już takie sytuacje, w których musiałem pomóc starszym paniom pomóc się w przedostaniu po takim chodniku. Takie coś jest niedopuszczalne. Poza tym jestem oczywiście otwarty na wszelkie pomysły seniorów. Też będę jest wspierał.

Najpierw radny osiedla, a potem?
Na razie nic nie planuję. Obecnie chcę się spróbować na lokalnym podwórku. Po upływie kadencji zastanowię się, co dalej. Jeśli się nie sprawdzę w tej roli, to nie mogę myśleć o jakiejś karierze miejskiej czy krajowej. Jeśli jednak mi się uda, to może spróbuję czegoś więcej. Poprzez te wybory pragnę sprawdzić swoje możliwości, chcę zmierzyć swoje siły. Niczego nie będę oczywiście robił dla pieniędzy, wszystko jest pro publico bono, więc przede wszystkim będę przedstawicielem mieszkańców. W tej kwestii mogę jeszcze dodać, że bardzo podoba mi się system w USA, gdzie konkretni kongresmeni są przedstawicielami swojego regionu.

Jedną z największych inwestycji w ostatnie kadencji była przebudowa pawilonu handlowego, w którym znajduje się m.in. biblioteka. Co o niej sądzisz?
Wygląda to całkiem ładnie. Nie oszukujmy się, estetyka w miejscach publicznych też jest ważna. Prawdę mówiąc, nie uważam, żeby ktoś specjalnie się tej inwestycji domagał, ale ocieplenie tego budynku było ważne, a wszystko wygląda teraz całkiem ładnie. Tutaj warto wymienić jeszcze pomysł mieszkańca Chartowa, który chciałby murali na wieżowcach (więcej o tym tutaj - przyp. red.). To na pewno upiększyłoby nasze Rataje. Ten pomysł naprawę mi się podoba, super byłoby taki mural zobaczyć również na naszym osiedlu. 

No właśnie. U nas mamy na osiedlu trzy wieżowce, jest też w sumie deska. Myślisz, że byłaby u nas szansa na taką inwestycję?
Z pewnością, to mogłoby być wizytówką naszego osiedla. Pytanie tylko dotyczy ewentualnych kosztów, bo te są podobno wielkie. Świetnie byłoby coś takiego zobaczyć na naszej desce, bo taką sprawa byłaby naprawdę wielka i nietypowa. Jakby nie patrzyć, to wpłynęłoby na popularność naszego osiedla, a przez to jakość życia. To jednak plany bardzo odległe.

Śmieci, a właściwie problem z nimi. Co sądzisz o wywozie odpadów z naszego osiedla?
Trochę zamieszania wkradło się w naszej okolicy. Nie wiem dokładnie, kto tutaj jest winny tych wpadek na naszym osiedlu, ale takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Co prawda my nie jesteśmy za to odpowiedzialni, ale w statucie mamy wpisane to, że Rada ma opiniować różne rzeczy. Z pewnością, na miejscu radnych, nie wydałbym dobrej opinii o obecnym dostawcy. Często widzę wysypujące się śmieci z kontenerów. Wystarczyłoby podstawić po jednym kontenerze więcej, szczególnie od plastiku i problem zostałby naprawiony. Dużo by to na pewno nie kosztowało, a z pewnością pomogłoby w życiu naszym mieszkańcom. 

Ostatnio pojawiły się informacje dotyczące tego, iż wywóz śmieci m.in. z naszego osiedla kosztuje mniej (więcej tutaj - przyp. red.). Czy zamierzasz walczyć o to, aby nasi mieszkańcy płacili za wywóz śmieci mniej?
Jeśli zostanę wybrany do Rady, to będę przedstawicielem Rataj, więc oczywiście będę o to walczył. To jest po prostu niesprawiedliwe. Jeśli ktoś mieszka w domku jednorodzinnym, musi liczyć się z wyższymi kosztami, taki ich wybór. Będę się więc starał o to, by ten plan doszedł do skutku. Inna sprawa, że być może w grę wchodziłaby np. jakaś rekompensata. Jeśli Miasto w zamian za zmniejszenie cen, wybudowałoby nam coś, to oczywiście takie rozwiązanie również miałoby swoje dobre strony.

Okręg II, z którego startujesz to jednak nie tylko osiedle Oświecenia, ale również część osiedla Jagiellońskiego. Czy w tej części, za którą byłbyś odpowiedzialny, również chciałbyś coś zmienić?
Przede wszystkim chciałbym się bardziej zainteresować tym dziwnym boiskiem do siatkówki, które tam powstało. Prawdę mówiąc trochę nie mogę zrozumieć tej inwestycji. Trudno znaleźć jakiekolwiek informacje na ten temat. Obok jest przecież boisko do koszykówki, które jest i tylko wymagałoby modernizacji, a tutaj powstało nam zupełnie nowe boisko, które na pewno trochę kosztowało. Wcześniej w tym miejscu istniał plac zabaw i myślę, że on był tam bardziej przydatny - dużo osób spędzało tam przecież wolny czas. Tę sprawę chciałbym wyjaśnić. Ludzie, z którymi rozmawiałem, nie za bardzo popierają ten cały pomysł boiska do siatkówki. Jeśli chodzi o jakąś inwestycję na Jagielloński, to na pewno chciałbym też pomyśleć nad modernizacją wspomnianego już przeze mnie boiska do koszykówki, bo to na Jagiellońskim jest użytkowane przez naprawdę dużo osób.

To teraz trochę kontrowersyjne pytanie: czy byłbyś za powstaniem dyskontu na naszym osiedlu?
Jestem zdecydowanie za wolnym rynkiem, jeśli coś ma być tańsze i lepsze, to chciałbym, żeby takie coś u nas powstało. Konkurencja jest naturalną rzeczą. Nie można jednak zapomnieć o małych sklepikarzach: lokalny biznes też możemy oczywiście wspierać, np. obniżając koszty wynajmu. 

Na naszym osiedlu jest pełno wolnych lokali w piwnicach bloków. Kiedyś w jednej była świetlica młodzieżowa. Czy spróbowałbyś ją wskrzesić?
Oczywiście, sam nie do końca rozumiem, czemu ona tak naprawdę upadła. Być może zabrakło na jej utrzymanie środków, ale mam nadzieję, że uda się ten pomysł przywrócić do życia. Wiele lokali stoi teraz pustych, wiele jest zagraconych, a to nie powinno mieć miejsca. Jeśli coś jest nieużywane, a mogłoby być, to powinniśmy jakoś działać.

A co z wynajmem hali. Obecnie jego koszt jest dość duży. Czy spróbowałbyś dogadać się ze szkołą, aby mieszkańcy mogliby np. wynajmować ją za trochę niższą stawkę?
To na pewno byłby duże koszty dla Rady. Gdyby jednak udałoby się stworzyć jakieś kółko osiedlowych zapaleńców, które wspólnie składałoby się na to, by ją wspólnie wynająć. Moglibyśmy w ten sposób uaktywnić mieszkańców. Nie wszystkich funduszów należy szukać w Radzie, część trzeba też poszukać w Mieście, które mogłoby wesprzeć niektóre nasze projekty. Fajnie jest np. to zrobione na Milczańskiej, gdzie w cenie czynszu mieszkańcy mają wliczoną boisko czy halę sportową. Gdyby np. dorzucić złotówkę do czynszu, a zamiast uzyskać np. dostęp do takiej przyszkolnej hali, to też byłoby to ciekawe rozwiązanie.

Przeczuwasz, że masz szanse na dostanie się do Rady?
To bardzo ciężki temat. Powiem tak: jeśli młodzi zagłosują i pójdą na wybory, to jestem przekonany, że uda mi się dostać do Rady. Rozmawiałem już z wieloma osobami na temat mojej kandydatury. Kiedy tylko poprawi się pogoda, to postaram się jeszcze pochodzić po osiedlu, by jeszcze bardziej dotrzeć do moich potencjalnych wyborców. Będę jeszcze roznosił ulotki, to będzie pracowity tydzień. Jeśli ludzie oczekują jakichś zmian, to wydaje mi się, że mam szansę na sukces.

Tego też Ci życzę. Dziękuję bardzo za rozmowę.
Ja również serdecznie dziękuję!

Więcej o Mateuszu Nowaku, kandydacie do Rady Osiedla przeczytacie na jego fanpage'u na Facebooku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz